środa, 28 października 2015

Wpis tym razem tylko i wyłącznie dla kobiet

Niestety tak to już jest,że nie ma sprawiedliwości na świecie.Mężczyzn ten temat nie dotyczy (a szkoda,bo niektórym by się przydał!)  To My Kobiety mamy z tym problem, cierpimy przez niego na depresję, spędza nam sen z powiek. Przyczepi się raz i nie chce się odczepić. Mowa o cellulicie....
Która z nas go nie ma? Która z nas nie chce się go pozbyć?
Jest wiele sposobów lepszych i gorszych.
Ja przetestowałam kilka rzeczy: diety, ćwiczenia, tabletki, rolletic. I właśnie ten ostatni (dla mnie) jest najbardziej skuteczny.
Co prawda same ćwiczenia na maszynie nie usunął go na zawsze. Kiedyś chodziłam na rolletic około 3 miesięcy 2-3 razy w tygodniu i rzeczywiście nogi miałam gładkie jak lustro, ale po tym czasie po jakiś 3-4 miesiącach powrócił. Moja metoda teraz jest perfekcyjna- zbiłam go znowu do zera chodząc tak jak wcześniej 2-3 razy w tygodniu a teraz żeby podtrzymać efekt chodzę raz na tydzień/raz na dwa tygodnie.
Uwaga! pierwszy raz jest najgorszy a właściwie jakieś 2 godz po sesji. Uwierzcie, nie można się wysikać na siedząco tak bolą uda :D ale czego my baby nie robimy dla pięknego wyglądu:)?
Ja sama sobie opracowałam godzinę ćwiczeń:
5 min stopy
5 min uda i łydki
10min pupa
5 min brzuch
5 min przód ud
5 min plecy
po 5 min na zewnętrzną część ud
po 5 min na wewnętrzną część ud
po 5 min na boczki


I zróbcie trochę inaczej- zamiast na zimę zapuszczać sadełko (po o aby przez wiosnę zapieprzać, żeby zmieścić się w bikini latem) dbajcie o siebie przez cały rok.
Ceny są różne ale ja polecam polowanie na atrakcyjne ceny na np okaziku czy grouponie.








Uśmiechu życzę w ten jesienny słoneczny dzień!
Mm.

czwartek, 22 października 2015

Bo.

Kolejny punkt gastronomiczny na Maniurowej mapie:)

zwięźle i na temat.
Bo. ul Kościuszki 84.
Przyjazne wnętrze,pyyyszne dania i  bardzo miły Pan, który podejrzewając jest właścicielem i obsługującym. Skusiłam się na sałatkę z burakiem i granatem i zjeść jej nie mogłam bo taaaka porcja! Standardowo kilka fotek i zaproszenie do odwiedzenia:)






Ch.

poniedziałek, 19 października 2015

Miejski Pierdolnik Komunikacyjny część 3 :)

Wspomnienie ostatnich ciepłych dni.... Jest jeszcze wrzesień, a przede mną dłuuuuga trasa autobusowa, na szczęście wsiadam sobie na pętli także większa szansa, że dłużej posiedzę:) Podjeżdża mój autobus wsiadam... (o ja pierdole) co za mjusik. Kawiarenki,nananaa...kawiarenki....nanana - aż mi się kawy zachciało chociaż normalnie w standardzie nie pije;D Kukam sobie na kierowce, widzę Pana w wieku ok 40 lat - ok, pościli hit sprzed lat w radiu. Wsiadło kilka osób-wybiła godzina odjazdu-3..2...1....0  start - powiedział Pan kierowca i ruszyliśmy...padłam..... Ok... dyskretnie rozglądam się po autobusie czy aby przypadkiem w jakiejś ukrytej kamerze nie jestem, ale nie.... wszyscy podobnie zdziwieni jak ja....Były kawiarenki, takie tango Budki Suflera, Ave Maria..... - czy jakkolwiek nazywa się ten utwór ślubny i wtedy mnie olśniło!! To płyta!! To płyta...Kierwca ma nagraną płytę ze swoją muzyką, ale czad! Co za dobór utworu.... Zrobił głośniej, żeby silnik nie zagłuszał muzyki i wszyscy pasażerowie słyszeli. Mimo najróżniejszego przedziału wiekowego wszyscy z uśmiechem od ucha do ucha! - no ja pierdole...., no w końcu! Nareszcie nie ma pochmurnych min, nabarmuszonych ludzi, a co niektórzy nawet sobie nucą hity kierowcy pod nosem! Mi też się papa śmiała jak sobie myślałam w jakim autobusie jadę;D 
Zatrzymujemy się na przystanku, Pan na wózku inwalidzkim...Kierowca wybiega ze swojej kabiny, żeby pomóc wjechać do autobusu i mówi " Osobisty szofer cadilaca melduje wykonanie zadania"....Jezus Maria.... co sie dzieje?;D
Nagle na przystanku wsiada dwóch ogierów... 2 na 2, łysi, widac ze po cięzkiej robocie, wracają do domu... No i sobie myślę to się zacznie jak usłyszą tą muzykę... usiedli przede mną. "Jak mnie wkurwia ten szef, no kurwa ja pierdole tak mnie wkurwia" "Pierdol go wez se wolne" - odpowiada drugi " No kurwa wyjebane juz mam" "No to chuj, bierz wolne i chuj". Na temat muzyki cisza, a tam w tle Parostatkiem w piękny rejs...... - no siedze i kwicze;D Wsiadają dwie babcie, obładowane torbami, w kapeluszach, garsonkach i pończochach.... - To se kobity stylówe na miasto wybrały.... No nic, zejdę chociaż jednej, bo miejsc już brak.... a tu proszę, moi zarobieni sąsiedzi się uruchamiają i już się wystraszyłam, że zaraz coś skomentują, zaczną się śmiać z babć itp, więc jakie było moje zdziwieni gdy usłyszałam "Dwie miejscówy dla pięknych dam, na raz" . Zeszli wzięli od babć torby, one usiadły, oni podali zakupy.... wszyscy zadowoleni! 
No cóż... to chyba ta muzyka tak podziałała!:)

Ps. Kierowca tego warszawskiego autobusu już jest baaardzo znany..może ten, z którym ja jechałam też doczeka się świetności:)!!
https://www.youtube.com/watch?v=__eHdPk9dwE


Ch.

niedziela, 18 października 2015

zupa-krem z dyni

Przepraszamy wszystkich Naszych Czytelników za to zaniedbanie. Jakaś jesienna chandra nas złapała ale już powoli wstajemy na nogi:)
Poniżej przepis na niebiańską zupę krem z dyni autorstwa Blubry Ch.

Jedna dynia wielkości kapusty,3 marchewki,korzeń pietruszki, kawałek selera i pora,wszystko obrać (najwięcej ambarasu to z obraniem i wydrążeniem dyni) pokroić w małe kostki i dusić na rozgrzanej oliwie z oliwek tak żeby dno garnka było przykryte oliwa. Jak warzywa zaczną mięknąć to dolewasz stopniowo przygotowanego bulionu (w litrze wody rozpuść kostkę rosołową) do momentu aż wszystko bedzie miękkie do zblendowania. Później dolewasz mleka lub śmietany tak ok pół szklanki i blendujesz jak Ci bedzie za geste to dolewaj wody. Ja doprawiałam na końcu solą,pieprzem o trochę ostrej papryki. Później na talerzu kładłam ten gesty jogurt grecki plus ptysie i listki bazylii do dekoracji.
Smacznego!
Ch.