poniedziałek, 19 października 2015

Miejski Pierdolnik Komunikacyjny część 3 :)

Wspomnienie ostatnich ciepłych dni.... Jest jeszcze wrzesień, a przede mną dłuuuuga trasa autobusowa, na szczęście wsiadam sobie na pętli także większa szansa, że dłużej posiedzę:) Podjeżdża mój autobus wsiadam... (o ja pierdole) co za mjusik. Kawiarenki,nananaa...kawiarenki....nanana - aż mi się kawy zachciało chociaż normalnie w standardzie nie pije;D Kukam sobie na kierowce, widzę Pana w wieku ok 40 lat - ok, pościli hit sprzed lat w radiu. Wsiadło kilka osób-wybiła godzina odjazdu-3..2...1....0  start - powiedział Pan kierowca i ruszyliśmy...padłam..... Ok... dyskretnie rozglądam się po autobusie czy aby przypadkiem w jakiejś ukrytej kamerze nie jestem, ale nie.... wszyscy podobnie zdziwieni jak ja....Były kawiarenki, takie tango Budki Suflera, Ave Maria..... - czy jakkolwiek nazywa się ten utwór ślubny i wtedy mnie olśniło!! To płyta!! To płyta...Kierwca ma nagraną płytę ze swoją muzyką, ale czad! Co za dobór utworu.... Zrobił głośniej, żeby silnik nie zagłuszał muzyki i wszyscy pasażerowie słyszeli. Mimo najróżniejszego przedziału wiekowego wszyscy z uśmiechem od ucha do ucha! - no ja pierdole...., no w końcu! Nareszcie nie ma pochmurnych min, nabarmuszonych ludzi, a co niektórzy nawet sobie nucą hity kierowcy pod nosem! Mi też się papa śmiała jak sobie myślałam w jakim autobusie jadę;D 
Zatrzymujemy się na przystanku, Pan na wózku inwalidzkim...Kierowca wybiega ze swojej kabiny, żeby pomóc wjechać do autobusu i mówi " Osobisty szofer cadilaca melduje wykonanie zadania"....Jezus Maria.... co sie dzieje?;D
Nagle na przystanku wsiada dwóch ogierów... 2 na 2, łysi, widac ze po cięzkiej robocie, wracają do domu... No i sobie myślę to się zacznie jak usłyszą tą muzykę... usiedli przede mną. "Jak mnie wkurwia ten szef, no kurwa ja pierdole tak mnie wkurwia" "Pierdol go wez se wolne" - odpowiada drugi " No kurwa wyjebane juz mam" "No to chuj, bierz wolne i chuj". Na temat muzyki cisza, a tam w tle Parostatkiem w piękny rejs...... - no siedze i kwicze;D Wsiadają dwie babcie, obładowane torbami, w kapeluszach, garsonkach i pończochach.... - To se kobity stylówe na miasto wybrały.... No nic, zejdę chociaż jednej, bo miejsc już brak.... a tu proszę, moi zarobieni sąsiedzi się uruchamiają i już się wystraszyłam, że zaraz coś skomentują, zaczną się śmiać z babć itp, więc jakie było moje zdziwieni gdy usłyszałam "Dwie miejscówy dla pięknych dam, na raz" . Zeszli wzięli od babć torby, one usiadły, oni podali zakupy.... wszyscy zadowoleni! 
No cóż... to chyba ta muzyka tak podziałała!:)

Ps. Kierowca tego warszawskiego autobusu już jest baaardzo znany..może ten, z którym ja jechałam też doczeka się świetności:)!!
https://www.youtube.com/watch?v=__eHdPk9dwE


Ch.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz