Jadąc w ubiegły piątek tramwajem nr
16 chyba jak nigdy przedtem uruchomiły się we mnie wszystkie
negatywne emocje skierowane na MPK a wszechobecny upał potęgował
mój stan….
Odjazd z przystanku: ok, motorniczy
zamknął drzwi przed samym nosem staruszce chodzącej o kuli,
pomyślałam, co za idiota, ale dobra, może rozliczany jest z
punktualnego odjazdu…. Gówno prawda a na przystanku na światłach
staliśmy ok 2 minut i mimo tego z starsza pani naciskała przycisk
otwarcia drzwi z zewnątrz a ja od wewnątrz facet ich nie otworzył!
Niech Cie szlag….
Jazda tramwajem: gorąco jak diabli, klimy
oczywiście brak, ludzie okna otwierają a jakiś dziadek papę drze,
że mają przeciągów nie robić… Panie! Jest taki upał ze nawet
jakby Ci z bimby cabrio nagle zrobili to też Ci się ta reszta
włosów na głowie nie poruszy, taka duchota!!!
Na fotelu przysypia pijaczyna, ślina leci mu z
buzi, tylko patrzeć jak się zesika, chrapie i przebudza się tylko
przy ruszaniu z kolejnych przystanków gdzie subtelne szarpnięcia
komentuje „kurwa, ja pierdole”. Dosiadają się cyganie i cykają
sobie na akordeonie biesiadne utwory… no tak, nie ma to jak dzień
zacząć o 7 rano hitami polskich wesel, od razu człowiekowi chce
się żyć, wyjść z tramwaju i iść pieszo… i jeszcze ten wzrok
wymuszający grosze do kubka… A weź mi wyjdź z tą łapą, sobie
pomyślałam…. Aż tu nagle hit HEJ SOKOŁY tak rozbudził naszego
pijaczynę, że chłopisko zerwało się na równe nogi i zaczęło
śpiewać i klaskać! No brawo…. Chłopie! Co Ty piłeś? Denaturat
tak działa? Biedaczek nie wyrobił przy hamowaniu i klapnął na
tyłek, pozbierał się na czworakach z powrotem na siedzenie i
wycedził „kurwa, ja pierdole” i…zasnął….. Taki to ma
dobrze, ja czasami w łóżku przez pół nocy spać nie mogę a tu
proszę…..
Wsiada sobie taki ALVARO, ubrany od stóp do
głów w hilfingera, włosy na gel, staje koło mnie… o, będę
miała na czym oko zawiesić…ale tym czasem to inny zmysł mi się
wyostrzył…WĘCH…. Na Boga! Człowieku, kiedy ty się
myłeś??????????!!!!!!! Ja rozumiem upał, lato, pogoda itp., itd.,
ale skoro stać Ciebie na markowe ciuchy to w tych sklepach gdzie
kupujesz powinni Ci szare mydło dawać w gratisie! Co za smród! Byś
się wstydził. nie wytrzymałam i przeszłam kilka miejsc dalej.
Jakaś kobitka, lekko wczorajsza, bezzębna
dzwoni do jakiegoś faceta, głośnik w telefonie na full a i tak
obydwoje się drą: „Jadę do Ciebie 16, wysiądę na wrocławskiej.
PO CHUJ JEDZIESZ?NAJEBANY JESTEM. Kazałeś mi przyjechać to jadę.
JEDŹ NA ROCHA TAM SIĘ SPOTKAMY. Nie pojadę na Rocha bo mi
zajebałeś wczoraj dwie paczki fajek, wysiadam na wrocławskiej i
idę po nie do Ciebie”. Hmm… ale jak koleś jest na Rocha to jak
kobito chcesz od niego te fajki zgarnąć z wrocławskiej?
No cyrk na kółkach…..a jechałam tylko 15
minut…..
I w sumie na tym chciałam zakończyć swoje
wywody, ale nie………o nie. Muszę sobie ulżyć! Kto do **uja
zarządza tymi zmianami w mpk??!!! Czy Wyście powariowali? Nie dość,
że w wakacje tramwaje jeżdżą co 15-20 minut, to jadą nie tak jak
w rozkładzie, zauważyłam nawet ze ta sama linia ma kilka innych
tras wciągu całego dnia, myślisz ze jedziesz w prawo (tak jest na
rozkładzie) a tu psikus jedziesz w lewo….. a tam następny zonk,
brak tramwaju, żeby się przesiąść i dojechać w miejsce
docelowe, za to masz tabliczkę autobus za tramwaj, no ale kuźwa
gdzie się pytam??!! 2 ulice dalej….i zapieprzaj tak sobie dookoła
poznania. Byłam również świadkiem jak niewidomy starszy Pan
przyzwyczajony do tramwajów na trasie teatralka-ogrody popłakał
się młodej dziewczynie bo się zgubił i nie wiedział jak z
teatralki dotrzeć (no Kuźwa czym??!!) na Żeromskiego…. Zrobiło
mi się strasznie żal pana, bo ja jestem w pełni widoma, słysząca,
rozgarnięta i ogarnięta a poradzić sobie nie mogę z tą cholerną
komunikacją, z tymi informacjami na przystankach, ich śmiesznymi
ulotkami i informacjami w necie a co ma począć ktoś kto nie widzi,
nie słyszy? Jak ma się odnaleźć w tym całym popapranym systemie
komunikacji miejskiej? I wiecie co… dziewczyna chwyciła Pana pod
rękę i powiedziała ze zaprowadzi go na przystanek autobusowy z
którego dojedzie do Żeromskiego. A co ja zrobiłam? W pełni
sprawna fizycznie i intelektualnie osoba podczepiłam się do nich bo
też pojęcia nie miałam gdzie iść a też musiałam tam dotrzeć.
Uśmiałam się tylko jak widziałam ludzi stojących na otamowanym
przystanku, zerkających nerwowo na rozkład jazdy i czekających
chyba na zmiłowanie…..
Teraz zamykają trasę PST…no pewnie…
zamknijcie! A co tam i tak jest burdel! Róbcie wszystko
jednocześnie, zróbcie sobie URLOP….w końcu wakacje mamy. Czyżby
tramwaje tez musiały odpocząć?! Ja pierdole….. to może ceny
biletów tez odpoczną? Z doładowania karty za 260 zł po miesiącu
jazdy w tą i z powrotem zżarło mi z tej całej Portmonetki
150zł!!!
Tak więc wsiądź do tramwaju byle jakiego i
tak nie dojedziesz za daleko :)
Ch.