czwartek, 12 listopada 2015

Święto Niepodległości w Starcie

Wczoraj święto narodowe. Ale dla Poznaniaków też (a może przede wszystkim) święto Świętego Marcina :)
Co nam się z tym świętem kojarzy? Oczywiście gęsina oraz cudowne rogale świętomarcińskie!
Poszperałam trochę na fb w poszukiwaniu nowej knajpy i zainteresował mnie Start.
Zatem lecimy na obiad! Wchodzimy do środka...no cóż środek nie powala jakoś wyglądem, surowe wnętrze, krzesło każde z innej parafii. Natomiast fajnie,że kuchnia jest odkryta i widać pracę kucharzy. Wszystkie stoliki zajęte, na szczęście jeden był wolny jakby czekał na nas. Kelner od razu zapowiedział, że gęsiny już nie ma. Trochę słabo zważywszy, że była godz 15:30 (pora obiadowa) a zachęcali właśnie do tego dania. No nic zamówiliśmy:Policzki wieprzowe, puree ziemniaczane z kapustą i fasolą oraz sos musztardowo-chrzanowy plus paelle z kurczakiem.
Na zamówienie czekaliśmy ponad 40min ale na szczęście było warto! Jedzenie cudowne!!! wszystko do siebie pięknie pasowało.
Praktycznie z dwóch stron okna robią za ścianę.Gdy zaczynało się ściemniać dla mnie w knajpie trochę za ciemno (dlatego zdjęcia potraw troszkę ciemne- nie chciałam robić z lampą) i lampki na stolikach chyba nie są dobrym rozwiązaniem.
Dla mnie przeogromny plus, że do knajpy można wchodzić z psami:) jest  nawet dla nich kącik z miską oraz zabawkami. Tylko,że ja osobiście jak wchodzę ze swoim psem to go PILNUJĘ czytaj: siedzi cały czas na moich kolanach tudzież na krześle obok i zachowuje się jak maskotka- czyli leży i pachnie:). Osobiście nie spodobała mi się jedna sytuacja- przyszła grupka ludzi z psem. Piesek chodził sobie po całej knajpie, pod naszym stołem też wylądował. W pewnym momencie do stolika właścicieli czworonoga podszedł kucharz i bardzo grzecznie i z uśmiechem na twarzy poprosił ich żeby pilnowali psa bo wszedł im na kuchnię! Mój komentarz jest zbędny. Oczywiście tutaj nie mam pretensji do obsługi knajpy tylko do właścicieli psa.

Tak czy owak polecam ze względu na bardzooo dobre jedzenie!











na deser oczywiście nie mogło w domku zabraknąć rogalika :)


Mm.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz