poniedziałek, 21 września 2015

Wspomnienia wakacyjnego wypadu nad Polskie morze

Przed nami ostatnie chwile lata, pogoda jest przepiękna:) taką jesień chcę- słoneczną i kolorową. Tak mnie wzięło na wspomnienia z wypadu do Łeby, pomimo tego, że minęło kilka tygodni to i tak w pamięci mam to co się działo wokół mnie na plaży. Ale zacznijmy od początku... MEDIA NIE KŁAMIĄ! Zamiast zobaczyć morze zobaczyłam...morze parawanów.Polakom coś spadło na łeb! Co oni tworzą z tymi zasranymi parawanami to jest jakaś masakra! ja rozumiem jak jest mega wiatr i piach sypie się na nakremowane/ nasmarowane/ naolejkowane ciało ale to jaką cholerę odgradzać się od innych parawanem 20metrowym, rezerwować miejsce o 5 rano, czuć się właścicielem ogromnej części plaży!? Ludzie... ogarnijcie się!

Człowiek cieszy się, że 4 dni urlopu może spędzić nad morzem gdzie za oknem nie ma trzaskającego mrozu tylko 28C, chce się w kocu wyspać, po pysznym śniadanku o ludzkiej porze wybiera się na plażę koło godz 10 (bo po co o 6 rano) i.... i kuźwa traci pół godz na szukanie wolnego miejsca ba! co ja mówię miejsca! kawałeczka malutkiego tak żeby się zmieścił kocyś. Ni chu chu! Jest! w końcu szczęśliwa Maniura rozkłada się nasmarowana, wyciąga ulubioną książkę no i jak Maniura Ch. nie może się skupić i słucha wywodów! Po kilku minutach stwierdza fakt: największymi manipulantami i zastraszaczami (gorszymi chyba od mafii) są matki! Oto kilka cytatów:
-Matka do płaczącego (w sumie nie wiem z jakiego powodu) chłopca: " Czego ryczysz!? Inne dzieci nie ryczą! Przyjechałeś na wakacje żeby ryczeć!? Zobaczysz na rok nigdzie nie pojedziesz!"
- z kolei tutaj znalazła się Matka, której przeszkadzała radość dziecka, które latało wkoło niej: "Masz karę! już nic nie dostaniesz ani loda ani gofra ani NIC!"
-Matka zajęta plotkowaniem z koleżanką, dziecko co chwilę coś od niej chce, o coś się pyta więc w końcu wypaliła: "Kupiłam Ci wiaderko? to nie przeszkadzaj i przesypuj ten piach" (w sumie to chyba mój ulubiony tekst:) )
Tatusiowie też nie byli lepsi:
-jeden rzez pół plaży się drze do matki moczącej sobie stopy "Mamaaa chodź! Kupa w pieluszce!"
- po 5 min wychodzi z wody z dzieckiem i mówi do matki "weź go na koc, nie chciał wejść do wody bo mówi,że jest mokra."
- tatuś z browarkiem w ręce, chwilę wcześniej skończył palić fajkę, zabiera się za dmuchanie kółka dla dziecka po czym 5 razy dmuchnął i mówi do swojej pociechy: " Kurwa już nie mogę"
Znalazła się też obok mnie Gwiazda! posmarowana przyspieszaczem, włos przedłużony, tips przyklejony, pełen make up i rozmawia przez tel z kumpelą "no wkurwia mnie,bo co chwilę na szluga wychodzi i mnie zostawia.a Jak u fryzjera? Jak Twoje pasemka?" podziwiam umiejętność szybkiego przeskoku z tematu w temat.
hmm... chciałabym podkreślić że to są najlepsze teksty a przez 3 dni słyszałam mądrości.

Widocznie Łeba niczym się nie różni od podpoznańskiego jeziora....Nie pozostaje mi nic innego jak z uśmiechem na twarzy wspominać ładną pogodę, swoje towarzystwo i pyszne gofry.

Mm.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz